insomnia. siedzimy z Willem i obserwujemy to, co już nie jest nocą, ale jeszcze nie jest dniem....
"Zbudzony nagle, chciałem pędzić taksówką na dworzec, zdawało mi się bowiem, że wyjeżdżam - dopiero w następnej minucie z biedą rozeznałem, że pociąg dla mnie na dworcu nie stoi, nie wybiła żadna godzina. Leżałem w mętnym świetle, a ciało moje bało się nieznośnie, uciskając strachem mego ducha, duch uciskał ciało i każda najdrobniejsza fibra kurczyła się w oczekiwaniu, że nic się nie stanie, nic się nie odmieni, nic nigdy nie nastąpi i cokolwiek by się przedsięwzięło, nie pocznie się nic i nic." <Ferdydurke>
zanurzona w lodowatej wodzie Islandii.->
Użytkownik hrafn
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.