Łoooo. Dawno nie pisałam.. Jakoś brak weny.
Wczoraj mój mały skarb skończył 6 lat. :)
Dzisiaj mini impreza urodzinowa w rodzinnym gronie. :D
Muszę przyznać, że jest bardzo pozytywnie :)
W czwartek postanowiałam zacząć coś z sobą robić i skończyło się to godzinką na rowerku stacjonarnym.
W piątek kolejna godzina. ;)
Jestem z siebie dumna.
Wczoraj z koleżanką byłam na zakupach i kupiłam nowy kostium po czym udałaśmy się na basen gdzie wykupiłam karnet i przepłynęłam 20 basenów. :D
Kolejna wyprawa na basen we wtorek, a w poniedziałek prawdopodobnie łyżwy. :P
Jako, że wczoraj wróciłam późno odpuściłam sobie jeżdżenie na rowerku i dzisiaj muszę to nadrobić.
Czuję się źle bo zjadłam tort i mam wyrzuty sumienia.
Jutro robię sobie na obiad marchewkę z kolendrą i może do tego kaszę jęczmienną...
:)
Zdjęcie które dodałam, znalazłam na stronie tekstami , które potrafią zmotywować do działania. Naczytałam się dzisiaj trochę tego i stwierdzam, że od czwartku jestem na schodku ' I WILL DO IT'
Mam nadzieje, że mi tak zostanie :)
Kocham Cię . :)