Chciałbym pomóc Jej w nas jeszcze uwierzyć i
zawsze być przy Niej i być potrzebny.
Rzeczywistość już mnie nie przeraża jak kiedyś, ale
bez Niej jestem pusty nawet gdy idę przed siebie.
Ona czuje że nie będzie szczęśliwa, nie ze mną -
czas upływa mi z takim obrazem.
Czuję że za mało czasu nam tu zostało, by
pozwolić sobie na to by nie być razem...
dół? depresja? namaluję drzewo. wszystko wyjdzie na jaw.
nieszczęśliwie zakochany nie pragnę nikogo. nie chcę nikogo. nie chcę nic. oprócz jednego. all i want is you.
takie banalne rzeczy, sekundy patrzenia w jej oczy, które są tak naprawdę godzinami. zapominać o wszystkim, o banałach, o na przykład frytkach w piekarniku, spalić je doszczętnie patrząc w jej oczy... czekam. na razie mam psychodeliczną muzykę, mętlik w głowie, wypadające włosy, świeczki, alkohol.