Doczekałam się... wakacje :)
Humor dopisuje i nie dziwota:p Dwa miesiące totalnej laby ;)
W połowie lipca do Mielna z moim Skarbem, przed wyjazdem oczywiście liczne, spontaniczne wypady na wieś z pewnością :) Zapowiada się ciekawie...
Z drugiej strony, jak pomyślę sobie o jutrzejszym i niedzielnym dniu...to, odechciwa mi się wszystkiego:p 12h spędzić w manu, na zachęcianiu ludzi do wzięcia udziału w jakiejś tam promocji :p 'Zakupy za stówkę' czy coś :p
Ale, to dobrze, że wpadnie jakaś kaska, przyda się :)
I już doczekać się nie mogę jutrzejszej nocki... razem
Zakończenie roku... trochę drętwo było, wszystko szybko, szybko i po sprawie. Świadectwo nie najgorsze, chociaż mogło być zawsze lepsze... ale, i tak jestem w miare usadysfakcjonowana, bo w zeszłym roku wypadłam znacznie gorzej.
A od września... klasa maturalna ;o
I w sierpniu prawko zaczynam ;D
Zdjęcie...ostatnio jakoś, przed wyjściem na imprezę :)