start!

powracam. mam nadzieje, ze z podwojona sila. to jest moje zdjecie motywacyjne! zaczynam od dzis! tak, od dzis. po raz drugi. pare centymetrow wczesniej mi ucieklo, ale gdzies sie pogubilam po drodze. i te wakacje. wiem, juz leci drugi miesiac roku akademickiego, a ja sie ciagle obijam! -,- przyznaje sie mialam za duzo swobody, pod wzgledem jedzenia, no i cwiczen. ugh. ale teraz musi byc inaczej. bo musze to zrobic i bede wygladac jak ta dobra dupa ze zdjecia powyzej! trzeba sie w koncu ogarnac. pierwsze dwa dni beda bez szalu (bo cioicia mnie odwiedzila), a pozniej juz z mega sto pro. ale dobre jest chociaz to, ze biegalam, no i jazda na rowerze(sprowadzilam sobie do miasta ;D) i to byla najlepsza decyzja, no i duzo chodzenia. takze nie moge marudzic, ale musze jeszcze dojsc, znow, do tego cwiczenia! nie moge byc gorsza. takze trzymam kciuki za siebie i gdybym mogla to zasadzilabym sobie wielkiego kopa...

waga u mnie nadal stoi w miejscu, ale jebac. chcialabym sie skupic jednak na centymetrach.

naczytalam sie dzis o najrozniejszych domowych maseczkach na wlosy, wiec bede je stosowac niebawem i na moich wlosach, o cwiczeniach tez czytalam, na nowo, pare nowych rzeczy sie dowiedzialam. takze spoko. powinnam juz spac, ale chyba jednak nie zasne.. pewnie nadal bede czytac na temat wlosow, odchudzania, cwiczen, tradziku.

takze potwierdzam, ze z dniem 5 listopada zaczynam od nowa moje przejscie z grubasa do hot ciala! jeszcze zobaczycie.

moze w te wakacje, nie bede sie wstydzic grubych nog i brzucha. bleh.

dobrej nocy.

p.s. mam nadzieje dziewczyny, ze Wam lepiej poszla ta droga przez wakacje i sie dobrze czujecie w swoim ciele.