Rozpalona miłość która nie miałą prawa zaistnieć, (bo jak mozna zatracic się w kims "obcym" ) każe mi się obudzić kolejnego ranka i żyć by spełnić niepewne marzenia.
Wszczepiony racjonalizm nakazuje zawrócic do niedalekiej przeszłości.Nadzieja zmusza mnie do bolesnego przypatrywania się ich walce, szepcząc słowa Ojca "Tomek kiedys nadejdą lepsze dni "
ehh... bądź mądry i pisz wiersze..
Goya
"[..]Nawet jeśli bez pytania burzysz to co zbudowałem milczę jak zaklęty. Milczę znów...
Coś onieśmiela mnie bo słyszę tylko swój szept, tylko swój szept.
Ktoś rzucił urok bo, bo mi odbiera głos, odbiera mi głos...[...]]'
Closterkeller
"[..]]..Śniło mi się
Że kochałam Ciebie jak jeszcze nikt
Ty daleko, ja daleko
Niepotrzebne takie sny
Niepotrzebny mój ból
Niepotrzebny Twój strach
Gdy tęsknota pozostawia
Moje oczy we łzach...[...]]"