Życie daje w dupe tym co uwierzyli, że jest głupie.
Życie jest zbyt krótkie, by się wszystkim przejmować
Koleś spadam z nieba jakbym był archaniołem
I zwracam uwagę coś jakbym był z innej galaktyki
Jak chcieć żeby móc a nie mówić, że się nie uda
Nawet żyjąc bez kasy, nie zabiorę Ci nic.
Bo stracić przy mnie to możesz jedynie dziewictwo.
Czasem lubię, gdy jestem sam, czasem lubię samotność
Gdy mam dość was, wchodzę w mój świat jak w kokon
Tu nie goni mnie czas, bo mogę się w czasie cofnąć
Z sobą sam na sam, to plan jak zdobyć wolność
By zdobyć człowieka musisz zdobyć jego serce!
jesteś kiepski i nawet nie wiesz ilu znam lepszych
Zrób to co należy, zostawiam ci broń i żyletki
Będę tym kim chce być me serce jest tego pewne!
Bo nie wymagam od innych wolę wymagać od siebie!
Koleś spadam z nieba jakbym był archaniołem
I zwracam uwagę coś jakbym był z innej galaktyki
I mógłbym Cię pierdolić, jak ty mnie, gdy byłem nikim
Każdy z nas ma dwie twarze, tą białą i tą czarną
Wiem, ze mam szanse pierwszy dobiec na metę
Kiedyś pierwsze starcie, dziś może być tylko lepiej
Chce spełnić się dalej, znaleźć to miejsce
A największe z moich marzeń, to Twoje serce
Jestem bezradny jak Ty
A wiesz co jest najgorsze? że uczę się z tym żyć
Gdybyś śledził mnie wzrokiem to chyba dostałbyś zeza
Raz na wozie raz pod wozem, w sumie to mnie napędza
Im niżej jestem na dole, tym więcej do osiągnięcia.
Choćbym miał iść za drobne, nigdy nie poddam się.
Daj mi rękę, dam ci serce, bo nie mam nic poza tym
Jebie mnie jak na mnie patrzą, i tak mnie nie znają
A to takie prymitywne, mówić co inni gadają.
Podnoszę poprzeczkę wyżej, jakbym skakał o tyczce.