Obcisłe body i białe rajstopy bezwzględnie podkreślają wszelkie wady ciała. Po raz kolejny muszę Ci powtarzać, że Baletnica ma mało jeść. Nie że powinna, nie że tak jest zdrowiej i czyściej, ale po prostu tak ma być. Twoje ciało jest obrzydliwe. Kiedy zepniesz włosy w kok, pokażesz swoje obrzydliwe oblicze. Tłuszcz będzie wylewał się z jasnej cery jak krew z głębokich ran. Ruszając głową na boki pokażesz wszystkim swoje żałosne bytowanie. Przy sur-le-cou-de-pied wszyscy będą się śmiali z otłuszczonych łydek, kolan i ud. Spięty tyłek nie pozbędzie Cię tłuszczu, który będzie wylewał się także z pośladków. A wciągnięty brzuch nie pomoże, nie będzie wydawał się umięśniony, tylko żałośnie słaby. Myślisz, że eteryczna Nauczycielka nie zauważy Twojego brudnego, skażonego ciała? Mylisz się. Będzie widziała każdego dnia ciernie, które się w Ciebie wbiły. Będzie patrzyła z obrzydzeniem na miękkie kawałki na całej długości. Na niewystające kości policzkowe. W Balecie nie tylko Dusza ma znaczenie. Na prawdę muszę Ci napisać na ręce, że nie możesz sobie pozwalać? Na prawdę nie umiesz kontrolować tych żałosnych odruchów człowieczeństwa? Na prawdę nie wiesz jak piękne mogłyby być Twoje nogi? Więc tak, poświęcenia nigdy za dużo. Trzysta pięćdziesiąt kalorii Ci zdecydowanie wystarczy. Teraz zamknij się i szoruj po wodę.