Na foci nie kto inny tylko Herubin...
Wróciłyśmy i przyszła Gaba, a Angelika była z nami więc poszłyśmy szbyko po konie... Orazu wziełyśmy przegoniłyśmy wszystkie. Potem Hrabik i łapu capu koniki na uwiązy. Ja- Herubin
Gaba- Hrabina
Angelika- Hermes
... i zaczeło się czyszczenie... Madzia w tym czasie poszła do sklepu. Wyczyściłam Herubika, pouczyłam go troszkę z kopytkami i poszłyśmy. Miałyśmy czekać na Madzie więc poskakałyśmy przez rułę. Odechciało nam się skakać i poszłyśmy na cawaletti. Pobiegalyśmy trochę i się źle poczułam więc wypuściłam Heruba i wziełam kantar by go wyczyścić i lekko odnowić...
(No właśnie wszystko z nim skończyłam... ) Poszłam do domQ zjadłam coś posiedziałam na laptopie i poszłam na TV...
Zaczełam czyścić kantarek i właśnie weszłam na komputer by napisać notke...
Busssiolki i pozdrowienia dla wszystkich, a w szczególności:
-Madzi i Carmenki, Hawajki :P
-Angeliki i Hermesa :D
-Gabusi i Hrabinki, Haosa
-Marioli, Marty i Bąbla
-Ani i Hesi
-Sary i Hrabika
-Ali i Bercia, Hawany
-... i Basiulki
-... i Horty
-... i Herubina
Dzienx za komenty... =)