na foci HERUBIN I HAWAJKA
Z 29 na 30 czerwca spałam w namiocie na ogródku u Madzi... Było super tylko rano facet który tam przychodzi zaspaną mnie wyrzucił abym koniom nalała wody... Jak mi się nic wtedy robić nie chciało...
Już miałam wchodzić spowrotem do namiotu gdy rzyszła Agnieszka, bo zatrzasneła sobie dzwi do domu... Musiałam się wczołgać przez otwór na węgiel do środka by jej drzwi otworzyć... Potem poszłam do domu by się wyspać... Ale gdy przyszłam odechciało mi się spać i weszłam na kompa, a że nie miałam dysku ze zdjęciami nie mogłam dodać notki
">
...
------------------------------------------------------------------------------------
Wczoraj byłam u babci prawie przez cały dzień... W drodze powrotnej razem z mamą i siorką wstąpiłyśmy do sklepu. Mama kupiła mi farbę do włosów i o 23 zaczeła mi robić pasemka
skończyła i gdy już umyłam włosy było ok 1.30 szybko ręcznikiem wysuszyłam włosy i poszłam spać...
------------------------------------------------------------------------------------
______________________________________________________________
No i to tyle, bardzo wam dziękuje za komentarze...