Skoro Emilia już wychodzi z formy przez studia, to ja się boje, co się stanie ze mną. To jest aktualnie: masakra. Cholera. Ja nie chcę takiego końca. Chcę umrzeć w najlepszej formie, żeby ludzie mnie jakoś zapamiętali. A nie jak jakieś próchno.
NA BALETY, HA HA.