Powoli zaczynam wierzyc, ze moge osiagnac to czego tak bardzo chce. I zrobic to dla siebie, nie dla chłopaka do ktorego ukratkiem wzdycham bo jest idealny. (; ale dla siebie. Choc nie wykluczam ze poniekad on jest taka moja mobilizacja. Narazie nie chce zaczac "diety" bardzo drastycznie, kiedy tak robie nie trwa ona zbyt dlugo. Powoli, przyjnajmniej narazie.
Mam nadzieje ze uda mi sie, oraz Wam. Ze swiat stanie sie kolorowy i wymarzony. Ze stojac przed lustrem, patrzac na siebie bd mogla w koncu powiedziec "jest idealnie, tego chciałam" (;
Powodzenia ; **
Bilans:
1ś: bułka z sałata i pomidorem, kawa ~150kcal
2ś: -||- ~150kcal
o: ryz z wazywami ~400kcal (zakładam)
700kcal. myslałam, ze bd mniej.
Idę jeszcze pocwiczyc. (;