dzisiaj to nawet fajnie było.
próby do metra, jutro metro.
gadałam z piotrkiem na ławce na murawie. fajnie było. okazało się, że umie mówić ;)
wczoraj napisał, ale nie mogłam odpisać, bo mama gadała przez tel a potem nie miałam czasu. i dzisiaj się poszłam wytłumaczyć, a on: doooooooooooobra, i nawet mnie spojrzeniem nie zaszczycił :D
murawa:
- nie grasz?
- e tam, wolę sobie tu posiedzieć. Z TOBĄ. <---------DRUKOWANE LITERY NIE TYLKO DLATEGO, JAKI JEST TEGO SENS. CHODZI O SPOSÓB TEGO, JAK TO POWIEDZIAŁ. Takim grubym głosem ;D
nawet nie zrobiłam z siebie idiotki xd ale mówimy inaczej, oboje.