Całe życie mi mówili : ,,teraz już bedzie tylko fajniej." Gimnazjum, ,, najlepsze czasy. " potem słuchałam: liceum, najlepsze czasy. Ostatnio jest : studia najlepsze czasy." Tylko że moje najlepsze czasy skończyły się mniej więcej w przedszkolu. I lepiej już nigdy nie bedzie.