photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 29 MAJA 2014

23

 

 

 

Tak, piszę do was ze szpitala...obudziłam się tutaj dzisiaj rano i kompletnie nie wiedziałam co się dzieje. Z wczorajszego dnia pamiętam tylko tyle, że strasznie źle się poczułam i nie miałam siły by dojść do domku na drzewie, usiadłam na jakiejś ławce w parku i tyle...kiedy się obudziłam lekarz od razu do mnie przyszedł i wszystko mi wyjaśnił, do szpitala przyniósł mnie chłopak, mlody chłopak który znalazł mnie wieczorem w parku, nie przedstawił się ale wiem kim był ten chłopak, ponieważ przyszedł on do mnie dzisiaj, a moim wybawcą okazał się Justin. Okej, dziękuję mu że mnie tu przyniósł ale dlaczego to zrobił? Przyszedł tutaj i spytał jak się czuję, co on ode mnie chce? cóż, byłam niemiła ale jego zachowanie jest dla mnie po prostu niezrozumiałe, naprawdę nie wiem co mam o tym myśleć...co mi dolega? przez dłuższy czas po prostu przestałam jeść, ale chodziłam na imprezy i piłam alkohol a to się odbiło na moim zdrowiu. Ale lekarze mówią, że jest coraz lepiej. Lucas, co z nim? nie wiem, nie odzywa się, nie przyszedł nawet kiedy jestem w szpitalu. Totalnie się na nim zawiodłam. Jessie też nie obchodzi moje zdrowie, cieszę się bardzo :) Annabel ma wpaść do mnie za godzinę, pisała do mnie sms. Lekarze chcieli powiadomić moich rodziców ale ja powiedziałam że ich nie mam, tak. Zadzwonili do mojego brata a on już jest w drodze.Niby czuję się dobrze ale jestem jeszcze strasznie osłabiona dlatego to tyle na dzisiaj ode mnie, do jutra

 

 

 

 

od autorki:

bez ładu i składu ale pisana na szybko

a ja lecę do sklepu z przyjaciółką, elo :)

 

 

 

 

Komentarze

imwwarrior ojej bienda;/
29/05/2014 17:20:56
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika hard2facereality.