W pięknych chorwackich okolicznościach przyrody powiedziałam TAK! Lepszych oświadczyn sobie nie mogłam wymarzyc - wyjazd, sam na sam z ukochanym, na łonie natury, plaża, Adriatyk, wielkie zaskoczenie. Takie zaręczyny w moim guście. Wróżbita stanął na wysokości zadania A nawet jescze wyżej.
Ten wyjazd to były zdecydowanie najwspanialsze wakacje w moim życiu. Codzienne kąpiele wodne i słoneczne, pogoda każdego dnia na to pozwalała, mimo że czasem też miała swoje humory. Wyspa i miasto Pag bardzo mnie zauroczyly. Pan lodziarz z Pagu idelanie się wpisuje w wizerunek przesympatycznego Chorwata. Sama wyspa jest nazywana kamienna pustynia, jest tam bardzo skapa roślinność i... dużo baranow hahahahah Jednak najlepsza forma zwiedzania tej wyspy był rejs gumeniakiem po jej plażach. W większości przypadków można tylko na nie dotrzeć łódka. Ekstra sprawa! Warta swojej ceny. Oprocz tego odwiedziliśmy również Novalije, Zadar, Kolan, Simuni oraz słone jezioro na Konrati.
Niestety wszystko co dobre szybko się kończy. Powrót do zimnej Polski, koniec sezonu krótkich spodenek, A za ciut ponad tydzień nowy rok akademicki. Po tym wyjeździe zdecydowanie nabrałam sił do walki o wiedzę na uczelni i spełniania pozostałych obowiązków.
Myślę że piękne chorwackie zdjęcia zmotywuja mnie do zaglądania tutaj częściej i dzielenia się nimi.