Nie no ciebie Ryan nie zawiodę
Ach, wczoraj było tak pięknie, poczułam taką chęć, by się wyćwiczyć na maxa i zrobiłam turbo spalanie na 100% !!! To piękne uczucie, po ćwiczeniu położyć się na chłodnej podłodze, bez siły ale dumna z siebie.
Dzisiaj gorzej, okres się zbliża, brzuch się buntuje, ale postaram się coś jeszcze zrobić.
Wiele osób na swoim photoblogu robi taki "rachunek sumienia" na temat swojego bilansu i aktywności, więc ja też postaram się taki prowadzić. Czasem wszystko lepiej widać, gdy się to napisze, jest wtedy to poczucie, tak zrobiłam to! Ostrzegam, że jestem na diecie opartej na białku, nie jem wogóle słodyczy, cukier tylko sztuczny(słodzik), większość moich posiłków pochodzi ze strony- http://zkotemwkuchni.blogspot.com.
Aktywność na teraz:
1/2 h basen
ok 40min mieszanka ćwiczeń cardio
Bilans:
s: 2 parówki z indyka + 2 jaja na twardo
IIs: 2 jogurty 0%
o: placki ziemniaczane z przepisu ->http://zkotemwkuchni.blogspot.com/2011/06/placki-ziemniaczane-dukan.html
p: naleśniki z przepisu ->http://zkotemwkuchni.blogspot.com/2011/11/nalesniki-na-serku-homogenizowanym.html
k: