Jeszcze 3 dni luzu i od poniedziałku zaczynają się ostre przygotowania do sezonu. Będzie bardzo ciężko, ale obiecałam sobie, że dam z siebie WSZYSTKO, pokażę wszystkim na co mnie stać. Jeżeli kiedykolwiek, będę narzekać, czy stracę nadzieję to spojrzę na ten wpis i dam radę!!
Trzeba złapać byka za rogi i stanąć twarzą w twarz z bólem i pokonać go. Może to brzmi trochę melodramatycznie, ale będzie ciężko, bo grać w dwóch ligach jednocześnie to spory wyczyn, a ja trenuję dopiero 3 rok przy np. 17 latach innej, doświadczonej zawodniczki.
Będzie dobrze, wierzę w to, a już koło Świąt Bożego Narodzenia będę cieszyć się ze wspaniałej figury.
Trzeba w siebie wierzyć, zwłaszcza w tych trudnych momentach, a staniemy się jeszcze silniejsi.
Chociaż powiem szczerze, że będę tęsknić za tymi dniami, kiedy mogłam wstawać, o której chciałam, bo treningi będą rano....
"Wiarę ma się niezależnie od tego, czy dzieją się cuda, czy nie."
Supernatural sezon I
47