Poniedziałek, dzień dobry :D
Weekend bardzo udany, Lednica z Agatką, Alą, Zochą, Zuzką i Nikolą.
Było.. trudno to opisać. Warunki pogodowe - słońce co kilka godzin przeplatane deszczem.
Ale sam klimat tegorocznej Lednicy jest nie do opisania.
Można by powiedzieć, że duchowo odpoczęłam. Byłam u spowiedzi, na wstawienniczej, na adoracji.
Otworzyłam się, musi być dobrze :)
I spotkałam jego.
To było co najmniej... dziwne.
Dobranoc państwu, jutro sprawdzian z chemii :D
a pojutrze GEOGRAFIA. mhrr.