z Agatką

skubańcu mój, jak ja Cię dawno nie widziałam! ;>

W sumie wakacje super się układają.

Najpierw kilka dni w Mielnie z tą ze zdjęcia, potem rekolekcje 2-tygodniowe w Pasterce w Górach Stołowych, później 2 tygodnie we Wrocławiu, ślub i wesele brata. A teraz jestem w domku, przyjechała do mnie Ola z Gdyni. Pokazuję jej Bydgoszcz, oprowadzam i gadam dużo :D Dzisiaj nawet byłyśmy w Nakle razem z ekipą rekolekcyjną i klerykiem Tomkiem w Domu Seniora i zabawialiśmy staruszków. Śpiewaliśmy z nimi i upiekliśmy im ciasteczka :) Potem poszliśmy na kebaba i do Technerów grać w mafię.

Podsumowując - dzieje się. 1 września dzień wspólnoty, więc znów wszystkich zobaczę.

A do pierwszego - basen, rowery z Oliwią, jakiś Myślęcinek z Kacprem - zobaczymy. Ale cieszę się :)

Jutro luźniej, bo święto. Upieczemy babeczki, pojedziemy do Myśla na dłuuuugi spacer. Pokażę też Oli śluzy koło Reala ;) Zapowiada się fajnie. Szkoda tylko, że wyjeżdża w niedzielę. W sumie ja też mogę zawitać do Gdyni :D

Kissy <3