Cześć i czołem już drugi raz dziś. Normalnie nie będziemy tak nacurfjać nociami, ale dziś jest wyjątkowa okazja. Jaka? no właśnie założenie tego photobloga. Mam nadzieję, że poprowadzimy go jak najdłużej :D a że moja poprzednia notka, czyli ta pierwsza była.. Organizacyjna i niewiele było tam o mnie, to postanowiłam skorzystać z tej cudownej możliwości dodania jeszcze jednego zdjęcia. Tak, zmiana awataru to był dobry pomysł. Komentowanie również, jeszcze by się w dzisiejszym limicie zmieściła nocia od Kordelii, ale niestety, ona chyba poszła spać. :3
Jest mi smutno bardzo. Czuję cholerną tęsknotę za sobą, tak, za sobą. Bo to czym jestem teraz nie można nazwać Kornelią sprzed roku. Zmieniłam się, teraz jestem tak bardzo zwykła, zakompleksiona, pusta. Mimo to, że nie jestem już dzieckiem, wciąż myślę jak dziecko. Rajcują mnie święta, mam ochotę nawet napisać list do Świętego Mikołaja. Chce wierzyć, że nie cały świat jest zły. Że Mikołaj istnieje,że dobre wróżki nade mną czuwają, a zabawki w nocy ożywają i rozumieją to co do nich mówię. Przecież to było piękne - niestety, im stajemy się starsi, tym tą naszą dziecięcą niewinność przytłacza szara rzeczywistość, zagłuszają ją realia.
Teraz myślę o świętach, w telewizji lecą te słitaśne reklamy, robi się coraz zimniej, lada dzień spadnie śnieg. A mi jest smutno,boję się wszystkiego, siebie, Ciebie, znajomych. Boję się że odejdę z tego świata nic po sobie nie zostawiając. Że nikt nie będzie za mną płakał, tak jak teraz nikt mnie nie przytula. Że nigdy nie będę umiała śmiać się tak jak kiedyś.
Boli mnie również to, że ciągle czekam na jakąś wiadomość od Ciebie. Zawalam szkołę dla Ciebie, wszystko zawalam. A Ty masz to głęboko gdzieś, nie obchodzę Cię. Mam nadzieję jednak, że kiedyś mnie też przestanie to interesować. to wszystko.
Dobra koniec.
Przecież to miał być wesoły photoblog. Kordelia upiera się, że jej poprzednia notka JEST wesoła, ale chyba jednak nie. Przepraszam, że tak tu pieprzę, ale czasem nie można pisać tylko o wesołych rzeczach, tym bardziej, kiedy takich jest znacznie mniej, niż tych złych. A co jest pozytywnego?
hahhahaha chyba mi pozytywne notki nie wychodzą :D kurde, to nawet nie jest filozoficzna notka. gdyby była jakaś filozoficzna, przynajmniej szpan by był, a tak to dupa :c
ale trudno, oby Wasz jutrzejszy dzień był lepszy niż mój <3 no bo w sumie, każdy dzień przynosi coś nowego. zawsze można czekać na cud, ale jaka jest szansa na to, że się go otrzyma? bądźmy realistami, niewielka. jednak jestem zdania że " wierz że się uda, bo wiara czyni cuda. " :)
+ ta notka nie wyszła mi tak, jak bym chciała.
++ możecie komentować, dodawać do słitaśny znajomków, fajniusiać czy robić wszystko, co chcecie :D:D
haha, musiałam tą piosenke tu dodać. mam z nią coś nie tak ;o
piękna piękna piękna piosenka <3<3
Kornelia ;>