Shakin' Stevens 

Jesteśmy fajni.  

Idą święta, będziemy mieli więcej czasu :>

A później święta się skończą i znów będziemy zajęci... 

Później przyjdą ferie zimowe. 

Piję w tej chwili Pysio zielonego. 

Siedzię z laptopach na kolanach i pisze te bzdury, słuchając Shakin' Stevensa. 

Po feriach znów będziemy zajęci, w oczekiwaniu na święta wielkanocne. 

Będziemy mieli więcej czasu. 

Później znów to samo - brak czasu. Tak bardzo cennego czasu.

I znów. 

Czekamy na wakacje. Mamy więcej czasu wolnego, a przynajmniej więcej czasu dla siebie, czasami już zagospodarowanego na różne wyjazdy i tak dalej. 

Wakacje mijają szybko i znów nie mamy czasu. 

Właściwie to nie wiemy dlaczego nie mamy czasu. Spełniamy swoje teoretyczne obowiązki - nauka, sprzątanie, zajęcia pozalekcyjne, trochę gg, kwejka, jakies sobotnie spotkania. 

I tak się to wszystko kręci, nie robimy nic ciekawego, wszystko jest do przewidzenia. 

Pewni mądrzy ludzie, którym się poszczęściiło i są zadowoleni z swego życia, losu, albo tylko udają, powiedzą nam że "ŻYCIE ZALEŻY OD WAS, MACIE TAKIE JAKIE CHCECIE, TO WY JE ZMIENIACIE!!!!!" jasne. Tylko, że czasami to jest trudniejsze niż się wydaje. Mówcie co chcecie. :3 Czasem jest sie za słabym, lezy się na dnie i nie wie jak wstać. Wpadasz do głębokiej studni - żadnej drabimy, liny, nic, czym można wyjść. I co wtedy ? Czekasz na kogoś, kto Ci pomoże. Ale czasem możesz czekać bardzo długo. I może być za późno. Chociaż...Bóg zawsze na dbre wyczucie czasu i nigdy nie zsyła na nas pewnego rodzaju łaski za późno. 

Dziękuję, do widzenia. ostatni wpis od NELKI, ewentualnie może KorDela będzie dodawać ale tego już nie wiem.