O mój Boże.
Jak to możliwe, żeby jedna osoba TAK na mnie działała?
To, co dzieje się wewnątrz mnie nie jest do opisania, dlatego chyba nawet nie będę próbować.
Tak czy inaczej, jestem cała od piasku, wymęczona przez śliczną pogodę i tak szczęśliwa, jak dawno nie byłam.
Cały mój mały światek skupia się na Tobie.
I jakoś nie mam ochoty oddawać tej "władzy" nikomu innemu <3
Jutro ostre zderzenie z rzeczywistością- powrót do nauki.
Chociaż sama w sobie nauka zagości do mnie za chwilę w postaci angielskiego.
Jak mi się nie chce..
Ale mając świadomość co mnie czeka od czwartku po poł , przez PIĄTEK.. <3
To jednak chce się żyć :D
I KamCiam wróciła <3
Jest tak, jak być powinno.
Dziękuję.!