uhuhu.
dzień z Karoliną wspaniały. :)
najpierw odrobiłam sobie u niej polski.
bo jak narazie u mnie brak zeszytu ćwiczeń. ;]
potem pojechałyśmy do sklepu, tam śmiechy z ludzi.
pozdro dla radara.. co za pijak! o.O
później u niej w domu zauważyłam bujany fotel i zaciesz xd. ^^
to nic, że spadłam raz i zdarłam sobie kolano xd.
Wera twierdzi, że musimy załatwić prawdziwy granat na niemiecki xd.
ciekawe czy pani PRUSIŃSKA ( -.- ) miałaby cały czas poker face'a.
w poniedziałek pierwsza lekcja z nią po wakacjach.
nie wiem czy wytrzymamy..
trzeba zrobić jakiś odpał. ;d
to jest konieczne, chociaż może nie teraz, ale trza! : D
o jaaaaaa..
jutro do kościoła. ;/
nie chce mi sięęę. ; (
nie licząc rozpoczęcia roku szkolnego w kościele byłam 3 miesiące temu.
a w książecce od bierzmowania wpisów brak..
hm. ale od czego jest kalka. ^^
ostatnio mam fazę na paramore..;
http://www.youtube.com/watch?v=wJueFkoehUM&feature=player_embedded
chcę do szkoły, natychmiast!
nudzi mi się.
can't stop.