Sam na krętej drodze życia
Sam na asfalcie nie do przebycia
Sam w próźni światowego egoizmu
Po koniec świata od początku mitraizmu
I tak dążąc tą drogą...nie spotykam nawet śmieci wyrzuconych przez poprzedników
Spotykam mych przyjaciół i miłośników
Tego co kocham i tych wszystkich moich przygód
...Głowa do góry przecież trzeba żyć...
hah