huh, trzymaaam sie ! ;DD
od wczoraj od okolo 17 nic nie zjadlaaam :)) jest superowo , czuje sie zajebiscie i nawet glodna nie jestem xd troche zmeczona i troche mi sie w glowie kreci, ale to nic :)) mam motywacje;D kolezanki mnie wkurwiaja bo tez zaczely tak jak ja sie odchudzac xd mnie to troche denerwuje :D ale ja im pokaze jak to sie robi ;PP mam zamiar dzis nic nie jesc, jutro tez i dopiero w piatek moze jak do W pojade i cos we mnie wmusi. albo w poludnie 1/3 jablka, czy cos. zobacze. narazie musze do piatku wytrwac:D z fizyki nie bylam pytana, a szkoda bo umialam i conajmniej 4 bym dostala, ale no nic, na nastepny raz jeszcze lepiej bd umiala :) jestem z siebie dumna. wzielam sie w garsc, zaczynam sie uczyc, nie jesc i wszystko jest super ;d
a dziewczynki, przepraszam ze nie komentuje, ale jak tak zawalam w kolko to mi az sie odechciewa:(( ale wracam do was motyyylki moje <3
napisze jeszcze potem ;*
ahhh i zapomnialam ;D fajowa strona :
http://www.porcelanowe.home.pl/site/newsy.php
jezu, czuje sie taka tłusta..
no to ja sie troche pouzalam :)) lepiej nie czytajcie.
no wiec oczywiscie sie dowiaduje ze W wczoraj cwiczyl ;] spoko luz. mi wciska zarcie ja sie odchudzac nie moge, a on sobie kurwa cwiczy chociaz wie ze ja nie chce zeby chudl . niech se cwiczy do cholery, ale czemu ja mam go sluchac a wiecznie wszyscy kurwa maja w dupie moje zdanie ? jestem zajebana grubaska z ktora nikt sie nie liczy. tak zalosna jestem ze moje zdanie jest gorsze, mniej istotne. co ja moge wiedziec o odchudznaiu, o fajnej figurze, prawda? co ja mu moge mowic zeby nie cwiczyl skoro sama wygladam jak beka ;] spoko kurwa. probowalam cos cwiczyc ale jestem taka zajebana klucha ze nawet to mi nie wyszlo ^^ jedyne co idzie dobrze to niejedzenie. i kurwa moge zdechnac z glodu byle schudnac. i kurwa nikt sie nie bedzie smial ze jestem barczysta albo ze mi brzuch sterczy. nikt nie zawola 'Ola!' i nie zrobi napompowanej miny, ze ja tak wygladam. nikt nie powie'nie obrazaj sie dam ci bulke' . kurwa nienawidze tego wszystkiego, czuje sie jak scierwo .. jebane . szmata pierdolona. nic kurwa tylko zarcie, no nie ? schudniesz, to tyjesz i wpierdalasz, bo cooo tam, zaczniesz od jutra. z tym ze kazdego nastepnego dnia jestes coraz bardziej tlusta. coraz mniej szanowana i coraz bardziej traktowana jak pierdolony grubas. ja wgl nie powinnam sie przyznawac ze sie odchudzam bo to jest smiech na sali :D odchuzam sie ile, ponad miesiac ? a co kurwa sie zmienilo ?:D nic . wciaz ygladam jak tlusta krowa. zwazylam sie, zeby samej sobie dojebac. jest okolo 56.5 kg :) zajebiscie nie ? kurwa a jak.. tyle pracy zeby to jebane 55 osiagnac.. kilka dni i co ? i KROWA COME BACK ! jeeeaaa kurwa .
wybaczcie. nie wytrzymuje..