Pokochałam aktywność fizyczną. Podczas ćwiczeń mam dość, nienawidzę ich, jednak wraz z upływem czasu widzę, że mi służą. Uwielbiam zarys mięśni na brzuchu, udach, łydkach a nawet ramionach. Kiedy to widzę, jstem z siebie ogromnie dumna.
Zdałam sobie sprawę, że tylko ja mogę sprawić, że będę szczęśliwa. I jestem. Oczywiście miło byłoby mieć idealną osobę obok siebie, jednak już wiem, że to ja sama jestem odpowiedzialna za własne szczęście. I całkiem nieźle mi idzie.
Do wyjazdu do Hiszpanii zostało 25 dni. Jest to ostatnie 25 dni na zmiany. Muszę koniecznie wyszczuplić uda, bo z brzuszkiem już poniekąd sobie poradziłam. Zresztą nigdy nie miałam z nim problemu, a moją zmorą są wewnętrzne partie ud. Możecie coś na nie polecić? Boję się eksperymentować, bo mam już spore mięśnie na udach od przysiadów, więc chciałabym coś koniecznie wyszczuplającego.