We love rich boys.
Oł je.
Zdjęcie jeszcze z Jastrzębiej.
Rabka, Rabka i po Rabce.
Wojny o Piotra Kupiche, Danny'ego i naszych innych plastikowych idoli, których teledyski szły na Vivie (jedyna muzyczna stacja, do której mieliśmy dostęp) były boskie.
I rzucanie się metrowymi chrupkami też.
Szkoda tylko że tak krótko i chwilami smętnie.
No i specjalne podziękowania dla p.Kożucha - 'lajtowego' nauczyciela, który udostępniał nam 'kartonowe' kubki, robił 'mało' zdjęć i ogólnie umilał wycieczkę.
I tak nic nie pobije naszego dzisiejszego koncertu na huśtawkach xD
;*