Jerzyk
o imieniu... bez imienia :P bo nie wiem czy facet czy baba :P
bo wystepuje u nich brak dymorfizmu płciowego (tak głosi wikipedia xD) czyli nie ma róznic miedzy osobnikami róznych płci :P
ekhm.. znalazłam siedzacego na chodniku zaraz przy ruchliwej ulicy, to zabrałam. i okazało sie dobrze, bo jerzyki zdrowe (jak mowi znowu nasza ukochana wiki xD) na ziemi nie siadają :p no i w ogole są smieszne, bo wiekszosc swojego zycia spedzaja w locie, a odleciec potrafia tylko z plaskiej powierzchni :p no i jutro postaram sie go wypuscic, bo nie wydaje mi sie zeby mial cokolwiek zlamane, a jak sie nie uda, to do weterynarza... a co dalej to sie okaze ;p
najwyzej bede sie nim opiekowac (juz to widze ^^), bo akurat klatka po niedawno zdechłym chomiku jest pusta^^
gorzej z jedzeniem, bo one jakies owady jedzą ;| ma ktos moze na zbyciu ?XD
nuuuuudy na tych wakacjach.
pogoda tez potrafi plany popsuc.
ale wczoraj w kosza w deszczu sie fajnie gralo (pomijając to ze mozna sie bylo niezle wyjebac (prawda?xD))