Znowu dopadła mnie ta cholerna melancholia
Znowu żałuję że nie urodziłam się te 70 lat temu...
Czy można tęsknić do czasów w których się nigdy nie żyło?
Wtedy wszystko było lepsze...
Miłość była piękniejsza, pocałunki bardziej namiętne, przyjaźnie
trwalsze, rozmowy interesujące, kobiety były eleganckie, mężczyźni
mieli więcej klasy, nie istniała kiepska muzyka, ludzie czytali więcej książek,
zamiast do dyskotek chodziło się na potańcówki i do barów, a taniec nie przypominał kopulacji,
kino było ambitniejsze i klimatyczne, a żeby zostać gwiazdą trzeba było posiadać talent,
powietrze było zdrowsze, życie tańsze, dzieci szczęśliwsze i jestem niemalże pewna
że jedzenie również było smaczniejsze.
Panie Presley, Pani Monroe... Co Państwo robią z moją głową?