Ciul tam, że mam czapkę na głowie, której tu nie widać.

Musicie się zadowolić tym oto zdjęciem, bo innych nie dam, o.

Mam ochotę wstąpić do tego związku strzeleckiego.

I nie interesuje mnie to, że przez to mogłabym nie jechać na koncert.

Kurwa ... Chcę tam iść i chuj.

Wezmę Zygusie i zawijamy.
Najwyżej mnie tam rozstrzelają, ale w sumie ... Będzie fajnie.

Tak mnie to dziś zainteresowało, że nabrałam nagłej ochoty.

Ten gość [który się nie przedstawił] mówi o mnie:
' No i to jest ta jedyna porządna jednostka. '

Wooow ... Pochwalili mnie, nie ma co.

Jeden z nich miał wytatuowany kodeks samuraja na ręce.

[ Bodajże Tomek.]

Nie ma to jak lekcje z prawdziwą bronią.

Z czego jak wzięli te załadowane do łap,

miałam wrażenie, że wszyscy się pochowają pod ławki.

Ale było zajebiście.

Więcej takich lekcji zamiast PO!

Hm... Tylko niech wezmą granaty xD

Jak to było ...?
' Przyjdę do tych harcerzy ' ?

[ coś w ten deseń ]

Aż mu wątrobę wyżerało przez takie jedne. Haha.

Jezuu.. gadam od rzeczy.

--"

EDIT.

Kocham moją klasę.

Złożymy się dla P.

I to miło, bardzo. :)

PS. Jutro idziemy na spotkanie autorskie z Martą Fox.