jedno z moich pierwszych zdjęć w karierze.
Właśnie zakończyłam pewien... toksyczyn (?) związek. Uświadomiłam sobie to dopiero po jego zakończeniu. Nagle w moim organiźmie zrobiło się tyle wolnego miejsca... jak powiedział Misiek ' 5 hektarów mniej'
Wybacz, że tak o tym piszę. Ale jestem niesamowicie wolna. Smutno mi to mówić, ale przyduszałaś mnie!! xD
Mam nadzieję, że ty też czujesz się jakoś bardziej wolna niż wcześniej. Bez sekretów, obietnic... Nie, nie wyrzuciłam ich. Ale spakowałam w ZIPa i schowałam głęboko.
Z mojego punktu widzenia wygląda to tak: Jesteśmy nadal blisko, ale ta specyficzna więź krępująca nas została przerwana. Jesteśmy wolne i nie musimy się sobą nawzajem przejmować.
Ty idziesz w lewo, ja w prawo,
Ty w prawo, a ja ide w lewo.
Mijamy się, mijamy siebie,
Spotkamy się, spotkamy w niebie
Now sleep, don't weep.