Naprany jak pociąg towarowy, fruwam jak samolot
Czuję się jak kosmiczny mózg, jeszcze raz tej nocy
Więc, jestem dumnym gościem z południa
A ona powiedziała, że jestem wrednym twardzielem, pijącym benzynę
I ty kochanie, możesz sprawić, że mój motor zawarczy
Mam jeszcze jedną szansę z dziewięciu żyć kota
Mam cwaniacki uśmieszek
Mam koktajl Mołotowa i zapałekę do odpalenia
I palę sobie fajkę z klasą
I mogę ci powiedzieć kochanie, że możesz dziś na mnie zarobić
Wstań późno, kochanie, ubierz się
I weź kartę kredytową do sklepu z alkoholem
Kup jedną dla siebie, a dwie dla mnie na dzisiejszą noc
Znów będę naprany jak pociąg towarowy, będę fruwać jak samolot
Będę czuł się jak kosmiczny mózg, jeszcze raz, dzisiejszej nocy
Jestem na chaju, więc do dna
Jestem na chaju, więc napełnij moją szklaneczkę
Jestem na chaju, więc gotowy by miażdżyć i palić
Nigdy się nie nauczę
Jestem na chaju, więc uwielbiam ten szajs
Jestem na chaju, więc nigdy nie mam dosyć
Jestem na chaju, więc nigdy już nie wrócę - nie
Jestem na chaju i szukam jeszcze więcej
Jestem na chaju, więc opuszczam ten slums
Jestem na chaju i jestem gotowy by miażdżyć i palić
Nocna uczta, do dna
Jestem na chaju, więc napełnij moją szklankę
Jestem na chaju...
0 tak, jestem na chaju, uwielbiam ten szajs
Jestem na chaju
I nigdy nie mam dość, będąc na uczcie
Myślę, myślę, myślę, że nigdy się nie nauczę
Na bombie lecę do domu
Och, jestem na chaju, bawię się po zbóju
Nigdy nie wrócę
O taak!