Czas na dwa ostatnie zdjątka zamykające temat holenderski sprzed sześciu już lat. Druga będzie zzoomowana. Zdjęcie zrobione z czarno-białej kliszy naturalnie na głównym placu miasta, czyli Placu Dam. Sam plac pupy nie urywa, ale być trzeba dla przypieczętowania pobytu w tej fantastycznej stolicy.
Dodam jeszcze tylko, iż stamtąd poszłyśmy na Red Light District ha! ;p