Wiedziałam, że to nastanie, ale nie sądziłam że tak szybko. Oszukiwałam się, że odległość nas nie rozdzieli, ale ona nas pokonała. Polegliśmy jeszcze przed Twoim wyjazdem. Łudziłam się, że przetrwamy, ale niestety nie daliśmy rady. Nie rozumiem tylko jednej rzeczy: dlaczego przekazałeś to przez Tomka? Czemu sam nie spojrzałeś mi w oczy i nie powiedziałeś "To nie ma sensu. Będziemy za daleko od siebie. Nie zobaczymy się przez pół roku". Czemu przekazałeś mi to przez Niego? Czemu sam tego nie powiedziałeś??? Wczoraj było tak fajnie, a dzisiaj co? To już koniec? Dlaczego????? Mam nadzieję że wrócisz, że gdy będę siedziała na tej ławce, Ty podejdziesz, obejmiesz mnie i powiesz " Wróciłem". Będę tam czekać, możesz być pewien. Zaczekam aż wrócisz. Na pewno.

Wyjechał, mimo iż obiecał, że zostanie. Odchodząc zabrał jakąś cząstkę mnie . 

Dziś spotkanie z Angie. Może Ona poprawi mi humor. Angie,żelki i Frugo .

Smutne są słowa, gdy giną bez końca. 
Smutna jest miłość, gdy ból się uśmiecha.
Smutne są oczy, gdy nienawidzą słońca.
Smutne jest serce, gdy tęskni do Ciebie.

Ty nie znasz treści mojego smutku
Ty nie wiesz jak słone są me łzy
Ty nie wiesz jak bardzo Cię kocham
I kim dla mnie jesteś Ty...