Boję się że mogę Go skrzywdzić,albo On mnie. Nie rozumiem całej tej sytuacji.
I jak sobie myslę że mogliśmy nigdy się nie spotkać...
Jesteśmy tak bardzo różni od siebie. I tak cholernie mnie denerwuje,lecz z drugiej strony tak bardzo lubie z nim spędzać czas i go denerwować.
Często denerwuje mnie, a ja? chyba nie obchodzę go. Ale nie potrafie zła na niego być. Kłóci ze mną się. Na moje "tak"-jego "nie" nie możemy zgdzić się.
Ale... Nie zmieniajmy nic..