I tak z roku na rok odkrywamy coraz więcej swoich słabych stron. Coraz więcej sytuacji nas przerasta. I przeraza. Beztroskość w nas umiera.
Chcę już Boże Narodzenie. Tak motzno. <3
Zazdroszczę tego bezpośredniego spławiania ludzi przez Dankę. SZACUNECZEK.