Fiknę sobie jeszcze jedno, a co! z Misiakiem
Tego mi było trzeba na koniec dnia- już po wszystkim, jestem z siebie dumna, czyli po treningu;) zadziwiające jak wykrzesanie z siebie odtatnich sił poprawia stan ducha, teraz nagroda
Myślę sobie jeszcze, jak to bardzo dobrze, że niektóre "rzeczy" się nie zmieniają, bo czasami trzeba dużo obejść, aby dowiedzieć się, że były i są tymi właściwymi!
A Ty- Niebieskooka,
szykuj strój chirliderki, bo piątek tuż, tuż..