Jeden z lepszych jakie były;) i na pewno będzie dłuuugoo pamiętany chociażby ze względu na wyjątkową pogodę;) aktywny od samego rana do samego wieczora.. walczyłam na wszystkich frontach jak lwica;)
dziś środowy wieczór, dzieciaczki uśpione, czas się wziąć za ćwiczenia a nie pitolenie o farmazonach;)
..ale jednak skup się teraz na szkole, egzaminie, czy coś tam, przez ostatnie kilka dni zrobilam więcej kroków "w przód" niż przez ostatnie kilka miesięcy, a może nawet lat. Trochę to śmieszne, a raczej na początku mnie to śmieszyło, bo nie mogłam uwierzyć, ale teraz jakoś śmiech mnie nie ogarnia.. chyba nie rozumiem lęku, zwłaszcza przed czymś co w zalożeniu ma być dobre, gdzie niczego nie tracimy no może poza tak cenntm dla niektórych czasem, ale czy to tak wiele?..ryzyko, w tym wieku znikome! Więc czego się bać??
a może właśnie też go odczuwam,ten dziwny lęk ale niestety na ten typ nie działają bajki, nawet terapeutyczne więc co?..
..przez chwile mi się wydawało..
..druga myśl: o ja idiotka!!