i chcę z Wami już być, się napić i być taką, taką! moje Słodziaki najkochańsze!
ja chcę wtorek, ja chcę wtorek. ja chcę ja chcę wtorek, ja chcę ja chcę wtorek!
Odpowiedzi nigdy nie zjawiają się z okrzykiem "eureka!". Potykając się, zmierzasz ku nim często w zupełnych ciemnościach. Z trudem przemierzasz nocą ciemny pokój, wpadasz na rzeczy, których nie widzisz, mozolnie brniesz naprzód, siniaczysz sobie golenie, przewracasz się, wstajesz, po omacku wędrujesz od ściany do ściany i liczysz, że w końcu natrafisz dłonią na kontakt. A potem- by pozostać przy tej kiepskiej, lecz niestety trafnej analogii- gdy nim pstrykniesz i pokój zaleje światło, niekiedy odkrywasz, że pokój ten wygląda tak, jak go sobie wyobrażałeś. I wtedy zadajesz sobie pytanie czy nie lepiej byłoby, gdybyś na zawsze pozostał w mroku
Ostatni szczegół, H. Coben, my love ;)
jakie te ścieżki życia sa niepojęte :) hm hm hm :)
nie wiem nic! :)