Zdjęcie z urodzinowym tortem.
To nie jest tak, że ja go nie lubię. Po prostu chłopak jest pocieszny. Taka już jestem. Chyba lepiej być szczerym niż zakłamanym, tak? Lizać komuś dupę tylko dlatego, że ma fajne opakowanie? Tak więc wyrzuciłam z siebie wszystko co miałam do powiedzenia. Nie było to jednak za sprawą tortu urodzinowego, ale wewnętrznej potrzeby i w myśl ' wszystko płynie '. Okazja taka jak ta mogłaby już się więcej nie zdarzyć, ale chyba nie przyjął tego tak jak się tego spodziewałam. Potraktował wszystko zbyt luźno, chociaż kto wie? Może będzie miał teraz rozkminę całą noc.
Te ofiarowane 2 grosze potraktuję jako prezent urodzinowy.
Pozdrawiam pana Kukiza, Borysewicza i jak jesteśmy już przy Lady Pank to i pana Panasewicza.
PS. Właśnie wylałam herbatę na klawiaturę, cud że mogłam to napisać.
PS2. Te 2 grosze okazały się 1 groszem, oszukał mnie dziad!