Za dużo myślę przed snem..
Wyobrażam sobie rozmowy, które zapewne nigdy się nie odbędą.
Szukam wyciszenia i ciepła..
W książkach.
W herbacie.
W świeczkach.
Brakuje mi ciepła drugiej duszy.
W niedzielę dałam się namówić na miasto.
To będzie interesujący i piękny dzień.
Pragnę w to wierzyć.
Tymczasem robię wszystko, żeby nie dostać emocjonalnego pierdolca.
No może prawie wszystko.
Pół roku czystości.
Jest dobrze.