Hello to ja matka wariatka !
Ta co uważa ze macierzyństwo to nic fajnego.
Dziś jest cudowny dzień:-) Cudowny dzień bo mojego syna zabrała Alicja tak na cały dzień, żebyśmy odpoczęli i mielo czas dla siebie. Mojej drugiej połówki oczywiście nie ma także ja standardowo wygrzewam się w słońcu jak jaszczurka na kamieniu. Kocham słońce i lato. Te lato będzie zdecydowanie inne bo nie będę go mogła przeleżeć kilka dni w tyg nad jeziorem.
Czasami sobie myśle ze tęsknie za tym jak mieszkałam sama, nikogo nie pytałam o zdanie. Wychodziłam i wracałam kiedy chciałam i ostatnio zrobiłam sobie taki wolny wieczór z kumpela. Pojechałyśmy do knajpy, poplotkowalysmy i chyba o 4 zlondowalysmy do domu. Dziwne to obudziłam się o 8:00 i myśle co tak cicho nikt nie drze papy ze jest głodny albo ze narobił w pieluchę a miejsce obok było puste. Jednak to człowiek potrafi się przyzwyczaić do chaosu. Także spalowalam mandzur i pojechałam do chłopaków do naszego drugiego domu pod miastem.
A teraz tak z innej baczki. Czy są tu Panie które mi doradzą jak szybciej dojść do formy po ciąży?
Dziś w ogole czytałam ciekawy artykuł. Jakaś tiktokerka zrobiła filmik na tiktoka - osobiscie go nie widziałam - albowiem ona myślała, że w ciąży bedzie czuła się seksowna. W ciązy ? Seksowna?
Przecież to jedno wyklucza drugie. Ja osobieście nienawidzilam być w ciąży. Czułam się jak słonica, kupa i wogóle ultra mega ble. Mimo iż mojemu partnerowi się podobałam, a nasza temeratura w sypialni nie spadała do chyba dwoch tyg przed porodem, to ja sie czułam okropnie. Odrosty na pół głowy - bo nie wysiaedziła bym 5 godz na rozjaśnianiu u fryzjera - mam włosy do pasa. Zdjełam paznokcie bo ponoć nie można mieć ich pdczas porodu no wiadomo z 68 kg doszłam do 82 kg. Dla mnie to był dramat. Ciezko mi było wstać z łóżka moj chłopak nie wrecz z niego wpychał zebym w środku nocy mogła isc siusiu. No właśnie oddawanie moczu co pół godziny. Udręka. Cierpnące nogi, problemy ze snem, ciezkie oddychanie, nie mogłam spać na brzuchu - a to moja ulubiona pozycja do zasypiania. Ale najbardzie drażnilo mnie to że nie mglam ćwiczyć - mimo że do 5 miesiąca chodziłam na siłownie- ostatnie 4 miesiące jak tylko mi dupsko rosło i zajadałam chipsy wielką milką bo przecież jak urodze bedzie dieta.
Miała być. Ale cieżko idzie. Ale ćwicze w domu 3 razy w tyg. Ponoć 9 miesiecy żeby dojść do formy z przed ciąży. Musze sę jakoś zorganizowć żeby rano zacząć biegać.
Dobrze, że chociaż biust wrócł mi do poprzedniego stanu. Bo bałam sie że bedzie jak skarpetki z piaskiem ( małam przed ciążą roz G i ne w czasie ciąży nie był seksowny i ponętny tylko wyglądał jak by miał wybuchnąć)
#powrótdoformypociąży #ciąża #zbędnekilogramy
26 LIPCA 2023
16 LIPCA 2023
24 CZERWCA 2023
15 CZERWCA 2023
12 CZERWCA 2023
31 MAJA 2023
27 MAJA 2023
20 MAJA 2023
Wszystkie wpisy