wczoraj przechodząc z Monia przez rynek zatrzymałyśmy się aby popatrzyć na nasze tablo.. gdy spojrzałam na te wsyztskie uśmiechnięte i kochane mordki cos mną ruszyło. tak jakby dopiero teraz dotarło do mnie że naszej klasy już nie ma! ten intensywny i pełen nowych doświadczeń czas liceum dobiegł końca.
teraz rozpoczyna się nowy epizod mojego życia. nowe życie, nowe wyzwania, nowe cele i marzenia. na myśl o tym czuję wielkie podniecenie, radość, ale zarazem strach. jak to będzie..? czy poradzę sobie gdy tylko ja będę odpowiedzialna za swoje życie.
jedno jest pewne. dam z siebie wszystko. chcę żyć pełnią życia, dawać ludziom wokół wszytsko co mam do zaoferowania. nawet gdy doświadczę jakiś porażek nie poddam się.
walka! o lepsze jutro!
buziaki dla moich :*