Nie wiem co się ze mną dzieje, nie poznaje samej siebie...
Tęsknota za Tobą nie pozwala mi normalnie funkcjonować.
Moje serce krwawi, że się mną nie interesujesz.
Moje uczucie do Ciebie cały czas rośnie.
Chcę się do Ciebie przytulić, swojrzeć w oczy i choć na chwilę poczuć się ważną.
Wiem, że to są tylko krótkie chwile, a później wszystko wraca do normy.
Nie wiesz kim jestem, zapominasz o mnie...
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że wiem, że niewiele dla Ciebie znaczę.
To są tylko krótkie chwile uniesień.
Chcę być dla Ciebie kimś ważnym. Nie chcę, aby zostawiał swoje życie.
Ale pragnę tylko cienia zainteresowania.
Nie umiem sobie z tym poradzić.
Nie umiem tego zakończyć.
Nie umiem nie myśleć o Tobie.
Nie umiem wyobrazić sobie mojego życia bez Ciebie.
Nie umiem zapomnieć.
Nie umiem powiedzieć "nie".
Nie umiem powiedzieć "żeganj".
Okropne jest to, że mogę napisać, tylko kilka słów i byśmy się spotkali.
Ale ja chcę, żebyś Ty do mnie napisał, żebyś to Ty się odezwał.
Tęsknię niewyobrażalnie.