No siemanko :)
Dziś już czwartek, to chyba mój ulubiony dzień. W sumie blisko konca tygodnia i z Dorianem możemy poświęcić sobie więcej czasu bo niestety ale przez pracę jest to nie możliwe. W sumie nigdy nie polecam nikomu pracy na trzy zmiany, która w tych czsach jest już normą.."JA UDAJĘ,ŻE PRACUJĘ ONI UDAJĄ, ŻE MI PŁACĄ". Taka prawda, ból życia..Ten tydzień był dla mnie w sumie przytłaczający, był taką próbą wytrzymałości. Kłótnia za kłótnią, padło dość dużo słów. Ale mimo wszystko nie poddaje się. Takie szczęście jakie mnie spotkało po tym co przeszłam już wcześniej można nazwać cudem i nie można od tak poddać się i wszystkim jebnąć. Takie decyzje nie moga być głupim kaprysem, nie mogą być motywowane błachostkami.
Ostatnio odwiedzam więcej lekarzy niż przez całe swoje dotychczasowe życie. To wszystko przez tarczyce, która dotyka praktycznie wszystkich aspektów zdrowia. Aż się rzygać kurwa chce. A najgorsze jest to, że żaden lekarz nie powie Ci konkretnie co Ci jest i jak będzie Cię leczył. Bez sensu, dla mnie to strata czasu ale w sumie też bliscy motywują mnie żebym tego nie olewała. Ale plusem jest to, że z dentystą zbliżamy się ku końcowi leczenia i lada moment odwiedzam ortodontę . Kompleks życia ma się ewidentnie ku końcowi hahaha. Krzywe ząbki mam odkąd pamiętam i jakoś dopiero po 19 latach wzięłam się za to od początku do końca. W sumie bałam się strasznie ale jednak leczenie jest krótkie i ma swoje plusy.
I wychodzę w końcu z czarnych włosów wierzcie mi to jest jakiś istny koszmar ! Tyle farb które w ostatnich miesiącach miałam na głowie to rzadko kto widział hihi :D Ale serio jeszcze dwa powtórzenia i koniec męki czarnych,postarzających kłaczków.
w nocy z 19 na 20 lipca lecimy z Misiakiem nad morze, będę wysyłać kartki ! :P
Buziaki !