siedze w garderobie, tylko tutaj czuje sie bezpiecznie. towarzyszem pink floyd.
jedyna osoba, ktora chce zobaczyc jest D. ale to niemozliwe. bardzo sie boje o te jesien, z roku na rok jest coraz gorzej.
i znow spodobalo mi sie zastepowanie
uczuc alkoholem
ludzi alkoholem
mysli alkoholem
pierdole wasza zludna moralnosc.
chce zniknac.
a oni tylko krzycza, nie chca sluchac ani zrozumiec.