Yo. !
Na początku to możę coś o zdjęciu... Jestem na nim ja to coś z grzywką na pół mordy, Damian - ten w środku, no i Natalia ta co pół ryja ma zasłonięte rękom. Zrobiliśmy je około rok tem na koncercie Buki, nie wyobrażałam sobie życia bez tych 2 osób.. Obecna rzeczywistość wygląda tak że z Natalia nie chce mieć nic wspólnego, po porstu nie lubi pustych suk które myślą że wszytko im wolno i że chłopaki to tylko pionki w grze zwanej życie (tak wiem sama taka kiedyś byłam, ej ale ludzie się zmieniają i rozumią swoje błędy). Z Damianem było coś więcej przez dość długi czas, potem pojechałam do Żywca i jakoś zaczeło sie pierdolić.. potem tylko się przyjaźniliśmy i nadle koniec... 0 kontaktu po prostu nie rozumie do teraz tego co się stało i szczerze żałuję że tak wyszło. Mimo różnych znajomości i kryzysów związanych z nimi wiem że znam jedna prze pizde (N. E) z którą mimo wzytko co się stało, dzieje i będzie działo zawsze się dogadam, ostatnia akcja jeste tego mocnym przykładem... A tak na bierząco, to koniec roku, szybko zapierdalałam odrazu na mzk. Na piwko z Wojtkiem i Marcelem poszłam.. potem nie całę 2 godzinki w pociągu do Katowic, odrazu bana do Chorzowa... Miałam być od dziś blondynką ale jednka nie jestem :D Nie ma to jak skończyć 1 klasę z zachowanie nagannym, dobrze się zapowiadają kolejne 3 lata z ZSAiO :D
Mimo pogody trzymajcie się cieplutko. BANG. !