photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 23 MARCA 2012

# 8.

Wśród donośnych krzyków miasta, nadsłuchuję Twojego szeptu..

 

Najpiękniejsza swiadomosć, to swiadomość, że istniejesz. Że jesteś, żyjesz, śmiejesz się, spędzasz dni, śpisz, co prawda na drugim koncu swiata mimo to i tak Cię czuję, odczuwam Cię w każdej sekundzie mojego zycia, czasami nieco mocniej i wtedy aż zachłystuje sie powietrzem, i herbatą malinową, bo jesteś tak bardzo namacalny jakbyś siedziałw białym fotelu tuż obok mojego, czuc wtedy Twoje perfumy i prawie widać tęczówki. Czasami jednak marszczę brwi prawie w ogóle Cię nie czując, na szczęście to szybko mija i znów "jesteś". Najwiecej Ciebie we mnie w nocy, wtedy dokładnie odczuwam Cię w każdej komórce swojego ciała, przychodzisz w snach, mieszasz w głowie i zmysłach, wprowadzasz mnie w obłęd, po czym znikasz, na moment, tak jakbys chciał sprawdzić co wtedy zrobie? czy uprzątne caly balagan jaki zostawiłeś w mojej psychice? zacznę Cię wołac, szukać ślepo dłońmi? Zawsze wygrywasz, chociaż bitew między nami było dość sporo, za bardzo uzależniłeś a teraz nie moge żyć nie czując Cię, nie mając Cię chociaz odrobinkę.