Zdechły kot - Zuziek. <3
Eh, wakacje w Gorzowie powoli sie kończą, w sobote do domu. W końcu bedzie można wyjść na piwo i fajke i wypić kawe z kimś kto nie ma czterdziestki na karku. Ale mimo to nie narzekam, odpoczełam sobie nawet.
Poszłam sobie na zakupy i nie zbankrutowałam, o dziwo. Ale odmowiłam sobie 5 rzeczy. One i tak są moje. Kupie je pod koniec sierpnia, hłehłe.
Aha, jestem uzależniona od kawy na wynos. A już w ogóle jestem uzależniona od waniliowej kawy. KOCHAM.
Siedze teraz w kuchni i umieram na ból głowy - normalka w ostatnich dniach.
Użytkownik fleursapphire
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.